Zrabowane WOLNE KROWY z Deszczna
Zanim urzędnicy i fundacje położyły łapę na cudzej własności, to stado krów miało się świetnie, było w dobrych rękach prawdziwych hodowców z krwi i kości. Krowy były w super kondycji i zdrowe. Po zagarnięciu stada miały miejsce incydenty klasyfikujące się jako znęcanie ze szczególnym okrucieństwem. Młode jałówki stłoczone razem z dorosłymi bykami zostały połamane, a następnie dobite przez stronę urzędniczo-społeczną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz